Archiwa tagu: punk

Pidżama Porno – PP

pidzama porno ppNie będzie nadużyciem stwierdzenie, że Pidżama Porno swoje 5 minut ma już dawno za sobą. Jednocześnie bez wahania można stwierdzić, że Poznaniacy są ekipą, której twórczość bardzo dobrze zniosła próbę czasu. „Złodzieje Zapalniczek” nadal brzmią równie dobrze jak 20-25 lat temu. Sam mam w domu 3 wersje tego albumu: tę z czasów premiery, nagraną na nowo w 2007 roku oraz reedycję oryginału wypuszczoną w zeszłym roku. Czytaj dalej Pidżama Porno – PP

The Offspring – Let The Bad Times Roll

offspring let the bad times rollW historii muzyki mieliśmy do czynienia z wieloma powrotami, na które czekali wszyscy lub przynajmniej większość fanów. I tak po 18 latach, w prawie oryginalnym składzie, w bardzo udany sposób powrócił Black Sabbath. Tragiczna śmierć Layne’a Staleya oraz 14 lat ciszy nie przeszkodziły Alice In Chains w nagraniu bardzo dobrego albumu z nowym wokalistą. Czytaj dalej The Offspring – Let The Bad Times Roll

Beastie Boys – Aglio E Olio

beastie boys aglio e olioTrudno uwierzyć w to, że w tym roku mija 9 lat od śmierci Adama Yaucha, który przez ponad 30 lat współtworzył piękną historię Beastie Boys. Gdyby nie przedwczesna śmierć artysty, historia ta pewnie pisana byłaby nadal, w dalszym ciągu w oparciu o niekończące się zmiany. Bo właśnie nowojorczyków można przytoczyć jako jeden z najlepszych przykładów muzycznej ewolucji. Czytaj dalej Beastie Boys – Aglio E Olio

Dezerter – Kłamstwo To Nowa Prawda

dezerter kłamstwo to nowa prawdaNajnowszy album polskiej legendy jest wyjątkowy co najmniej pod kilkoma względami. Najdłuższa studyjna przerwa – trwająca 7 lat – zaowocowała najkrótszym wydawnictwem w dotychczasowej dyskografii Dezertera.  „Kłamstwo To Nowa Prawda” trwa niespełna 27 minut i jest bez wątpienia najbardziej agresywnym wydawnictwem zespołu od wielu lat. Czytaj dalej Dezerter – Kłamstwo To Nowa Prawda

Pidżama Porno – Sprzedawca Jutra

Sporo wody upłynęło w Warcie od ostatniej płyty Pidżamy. Przez te kilkanaście lat do czynienia mieliśmy z rozwiązaniami, reaktywacjami, ostatnimi trasami koncertowymi, pożegnalnymi trasami koncertowymi i ostatnimi pożegnalnymi trasami koncertowymi. Wiadomo skąd w ostatnich latach inspirację czerpie Slayer;) Czytaj dalej Pidżama Porno – Sprzedawca Jutra

Bad Religion – Age Of Unreason

bad religion age of unreasonKiedy 6 lat temu ekipa Bad Religion ogłaszała, że „True North” będzie ich ostatnim albumem, miałem ambiwalentne odczucia. Z jednej strony muzyka zespołu towarzyszyła mi przez wiele lat i do dziś  często wracam do kilku albumów. Z drugiej – krążek nie powalał i był gorszą kopią poprzednich z kilkoma lepszymi momentami. Czytaj dalej Bad Religion – Age Of Unreason

Poison Heart – Heart Of Black City

poison heart heart of black cityDo pracy jeżdżę samochodem. Spędzam w nim co najmniej 40 minut dziennie przez 5 dni w tygodniu. Przez ostatnie kilkanaście dni towarzyszem moich przygód w korkach był zespół Poison Heart. „Heart Of Black City” jest trzecim pełnoprawnym albumem w dyskografii warszawskiej ekipy. Przyznam szczerze, że do niedawna nie znałem twórczości tego zespołu Czytaj dalej Poison Heart – Heart Of Black City

Burn The Priest – Legion: XX

burn the priest legion xxZ okazji zbliżającego się 20-lecia istnienia ekipa Lamb Of God wydała nowy album. Ale żeby nie było zbyt łatwo: zrobiła to pod szyldem Burn The Priest a album zawiera same covery. Od razu należą się wyjaśnienia. Otóż Burn The Priest to pierwsza nazwa Lamb Of God, pod którą zespół egzystował w latach 1994-1999. Covery są natomiast swego rodzaju hołdem dla zespołów, które odegrały szczególną rolę w kształtowaniu stylu grupy. Czytaj dalej Burn The Priest – Legion: XX

Bad Religion – Recipe For Hate

bad religion recipe for hatePo bardzo udanym eksperymencie jakim był „Generator” zespół w ekspresowym tempie wrócił na właściwe – punkowe tory. Jednak nie do końca bo już na pierwszy rzut oka/ucha słychać, że nie jest to powrót do złotych czasów wielkiej trójcy: „Suffer”, „No Control” i „Against The Grain” tylko raczej powolne zapuszczanie korzeni w amerykańskim pop punku, którego podwaliny ekipa Bad Religion sama tworzyła.

Szybkich, krótkich i skoncentrowanych petard z ww wydawnictw raczej tu nie uświadczymy. „Recipe For Hate” to 13 pełnoprawnych utworów nie krótszych niż 2 minuty. Jedynie „Lookin’ In” i otwierający album utwór tytułowy przypominają klimaty sprzed lat. Reszta to już zupełnie inna (chociaż nadal punkowa) bajka, której zaczątki w niewielkich ilościach pojawiły się na „Against The Grain”. Czytaj dalej Bad Religion – Recipe For Hate

Bad Religion – Generator

bad religion generatorPo wydaniu trzech klasycznych, wybornych albumów („Suffer”, „No Control” i „Against The Grain”), które są filarami gatunku ekipa Bad Religion postanowiła coś zmienić. Efektem tego postanowienia jest „Generator” – krążek niby typowy dla zespołu ale jednak zupełnie inny od poprzednich. Zanim jeszcze włożymy płytkę do odtwarzacza w oczy rzuca się rzecz następująca – tracklista. Poprzednie albumy to kolejno 15, 15 i 17 utworów. Na „Generatorze” jest ich tylko 11. Całość ma nieco ponad 30 minut (z całej czwórki jedynie „Against The Grain” jest dłuższy). Zatem w końcu można uznać, że mamy do czynienia z normalnymi utworami trwającymi w okolicach „tolerancji czasu antenowego”. Druga rzecz rzucająca się w oczy a właściwie uszy to sama zawartość krążka. Zespół nagrał cholernie smutną, ponurą i przygnębiającą płytę. Ja wiem – do tej pory Graffin nie śpiewał o ptaszkach i motylkach tylko tematyka tekstów od początku obraca się w podobnych rejonach Czytaj dalej Bad Religion – Generator