Mówi się, że człowiek zmienia się z wiekiem. Zmienia się gust, smak, zainteresowania. Faktycznie coś w tym jest. Sam jestem tego dobrym przykładem chociażby w kontekście piwa. Kilkanaście lat temu nie byłem w stanie wypić portera, dziś jestem wielkim fanem ciemnych piw. Podobnie jest z muzyką, niektórymi jej gatunkami lub też konkretnymi zespołami. Czytaj dalej Nile – The Underworld Awaits Us All
Wszystkie wpisy, których autorem jest rolu
Greenleaf – The Head & The Habit
Często mówi się, że lato to sezon ogórkowy w wielu dziedzinach: sporcie, kinie, muzyce. Rok 2024 zdaje się zaprzeczać tej tezie ponieważ po piłkarskim Euro (które zakończyło się jeszcze wiosną) nadeszły Igrzyska. W świecie filmowym również jest ciekawie. A muzycznie? Czytaj dalej Greenleaf – The Head & The Habit
Black Tusk – The Way Forward
Na ekipę Black Tusk trafiłem w okolicach 2010 i premiery albumu „Taste The Sin”. W kolejnych latach zespół sukcesywnie raczył swoich fanów nowymi wydawnictwami
nagrywając do 2018 roku jeszcze 4 krążki. Ostatni z nich niespecjalnie porywał zatem swoje zespołowe retrospekcje ograniczałem do wcześniejszych albumów i już kilka lat temu przestałem wierzyć w to, że usłyszymy jeszcze coś nowego od ekipy z Savannah.
High On Fire – Cometh The Storm
Nie będę ukrywał, że na nowy album High On Fire czekam już co najmniej od 3-4 lat. W międzyczasie światu przytrafiła się pandemia oraz inne perturbacje, które sprawiły, że „Cometh The Storm” ukazał się dopiero 6 lat po swoim poprzedniku. Powiedzieć, że w tym
czasie na świecie wydarzyło się wiele, to jak nie powiedzieć nic. Czytaj dalej High On Fire – Cometh The Storm
Pearl Jam – Dark Matter
„Lightning Bolt” i „Gigaton” dzieliło 7 lat studyjnej ciszy. Na jego następcę nie trzeba było czekać aż tak długo i „Dark Matter” ukazał się po 4 latach. W tym czasie doszło do pewnego bardzo smutnego wydarzenia. 22 lutego 2022 roku zmarł Mark Lanegan i w tym momencie Eddie Vedder stał się ostatnim „wielkim wokalem” sceny grunge. Czytaj dalej Pearl Jam – Dark Matter
Suicidal Angels – Profane Prayer
Od wydania poprzedniego albumu – „Years Of Aggression” minęło 5 lat. To sporo czasu na to by „odnaleźć siebie”, poszerzyć horyzonty i spróbować rzeczy. Jednak z drugiej strony po co cokolwiek zmieniać skoro to co było wciąż pięknie „żre”? Z takiego założenia (prawdopodobnie;) wyszli Grecy z Suicidal Angels ponieważ „Profane Prayer” jest bezpośrednią kontynuacją poprzedniego krążka oraz kilku wcześniejszych. Czytaj dalej Suicidal Angels – Profane Prayer
Chelsea Wolfe – She Reaches Out To She Reaches Out To She
Ostatnie co mogę powiedzieć o Chelsea Wolfe to to, że w jej przypadku jestem obiektywny. Uwielbiam jej mroczną, zagadkową, niepokojącą i intrygującą twórczość. Zatem od razu po pojawieniu się pierwszych wzmianek o nadchodzącym wydawnictwie zapisałem sobie datę premiery i przebierając nogami oczekiwałem zapowiedzi. Czytaj dalej Chelsea Wolfe – She Reaches Out To She Reaches Out To She
Hauntologist – Hollow
W swoich recenzjach wielokrotnie podkreślałem, że „Polska metalem stoi”. I nie mówimy tu tylko o takich legendach jak Vader czy Behemoth bo tylko na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat powstało wiele projektów, które pokazywały bardzo różne odsłony ciężkiego grania budując również międzygatunkowe mosty. Czytaj dalej Hauntologist – Hollow
Podsumowanie muzyczne 2023 roku
Rok 2023 był bardzo intensywny i barwny – w wielu przypadkach były to raczej ciemne i negatywne barwy. Działo się wiele: zarówno na świecie jak i w rolowym świecie. Przy okazji realizacji projektu zdobycia Korony Gór Europy odwiedziłem tak nieoczywiste kraje jak Litwa, Łotwa, Estonia, San Marino, Monako i Liechtenstein. Do tego ponownie nawiedziłem Macedonię, Albanię, Kosowo i po raz pierwszy Grecję i Szwajcarię. Czytaj dalej Podsumowanie muzyczne 2023 roku
Pidżama Porno – PP
Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że Pidżama Porno swoje 5 minut ma już dawno za sobą. Jednocześnie bez wahania można stwierdzić, że Poznaniacy są ekipą, której twórczość bardzo dobrze zniosła próbę czasu. „Złodzieje Zapalniczek” nadal brzmią równie dobrze jak 20-25 lat temu. Sam mam w domu 3 wersje tego albumu: tę z czasów premiery, nagraną na nowo w 2007 roku oraz reedycję oryginału wypuszczoną w zeszłym roku. Czytaj dalej Pidżama Porno – PP