Archiwa tagu: psychedelic

Oranssi Pazuzu – Muuntautuja

oranssi pazuzu muuntautujaWydany cztery lata temu “Mestarin Kynsi” był moim debiutanckim świadomym kontaktem z muzyką Finów i jednocześnie pierwszym albumem, który wywoływał aż taki niepokój i dyskomfort podczas słuchania. Niesamowitą przygodą było poznawanie wcześniejszych dokonań ekipy Oranssi Pazuzu chociażby ze względu na to, że każdy z pięciu wydanych do tej pory albumów był zupełnie inny. Czytaj dalej Oranssi Pazuzu – Muuntautuja

Kurt Vile – (Watch My Moves)

kurt vile watch my movesKurt Vile był do tej pory artystą bardzo aktywnym, który przyzwyczaił swoich fanów do nowych albumów nagrywanych średnio co 2-3 lata.  W związku z tym sporym zaskoczeniem była dla mnie aż tak długa, bo prawie czteroletnia, studyjna cisza. Ale w końcu nadszedł “ten” dzień i światło dzienne ujrzał “(watch my moves)”. Czytaj dalej Kurt Vile – (Watch My Moves)

Ufomammut – Fenice

Ufomammut był jednym z najlepszych odkryć, które przytrafiły mi się podczas mojego debiutanckiego uczestnictwa na festiwalu Red Smoke Fest w Pleszewie w 2018 roku. Zespół “kupił mnie” praktycznie od pierwszych dźwięków koncertu serwując granie apokaliptyczne, miażdżące, bezkompromisowe, totalne. Myślę, że w czasie koncertu Włochów nie spał nikt w promieniu kilku kilometrów. Czytaj dalej Ufomammut – Fenice

Prąd – Octotanker

prąd octotankerUwielbiam muzyczną scenę za to, że mimo twierdzeń o wyczerpaniu potencjału i zjadaniu własnego ogona, co chwilę pojawiają się zespoły udowadniające, że pole manewru jest jeszcze bardzo duże i sporo zostało jeszcze do powiedzenia. Jeśli chodzi o pokłady kreatywności to trzeba przyznać, że Polska prezentuje się pod tym względem wyjątkowo dobrze. Czytaj dalej Prąd – Octotanker

MuN – Presomnia

mun presomniaNie od dziś wiadomo, że polska scena szeroko rozumianego grania stonerowego ma się bardzo dobrze i albumy chociażby takich zespołów jak Red Scalp, Sunnata, Weedpecker, Belzebong czy Dopelord trafiają do podsumowań rocznych prasy i portali branżowych. Mamy też w kraju zespoły, które nie zdobyły jeszcze takiej popularności jak wyżej wymienione, a w pełni na to zasługują. Czytaj dalej MuN – Presomnia

All Them Witches – Nothing As The Ideal

all them witches nothing as the idealPatrząc na premiery muzyczne ostatnich tygodni oraz zapowiedzi nadchodzących, można odnieść wrażenie, że druga połowa 2020 roku stara się zrekompensować marazm pierwszych 6-7 miesięcy. Sam mogę stwierdzić, że pod kątem muzycznym najlepsze dopiero przede mną i “Nothing As The Ideal” jest świetnym wstępem do nadchodzących kolejnych premier. Czytaj dalej All Them Witches – Nothing As The Ideal

Greenleaf – Hear The Rivers

greenleaf hear the riversRok 2018 chyba w końcu zdał sobie sprawę z tego, że przez długi czas nie był zbyt łaskawy dla osób oczekujących z niecierpliwością na nowości muzyczne. Co prawda trafiały się ciekawe premiery, jednak dla ludzi o profilu muzycznym podobnym do mojego pierwsze 3 kwartały były raczej nieudane. Na szczęście ostatnie tygodnie to istny wysyp ciekawych pozycji. Wśród nich pojawił się mocny kandydat do albumu roku w kategorii grania gitarowego spod szyldu hard rock / stoner. Przed Państwem “Hear The Rivers”;) Czytaj dalej Greenleaf – Hear The Rivers