Kurt Vile był do tej pory artystą bardzo aktywnym, który przyzwyczaił swoich fanów do nowych albumów nagrywanych średnio co 2-3 lata. W związku z tym sporym zaskoczeniem była dla mnie aż tak długa, bo prawie czteroletnia, studyjna cisza. Ale w końcu nadszedł “ten” dzień i światło dzienne ujrzał “(watch my moves)”. Czytaj dalej Kurt Vile – (Watch My Moves)