Uwielbiam Converge za ich nieokiełznaną dzikość i żywiołowość. Bardzo szanuję też twórczość Chelsea Wolfe za ten gotycki mrok i ekscentryczność samej wokalistki. Kiedy zatem w Internecie pojawiły się informacje o kooperacji zespołu z artystką nakręciłem się jak małe dziecko na świąteczne pomarańcze na początku lat 90tych ubiegłego wieku. Czytaj dalej Converge & Chelsea Wolfe – Bloodmoon: I