Chyba żaden polski album na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat nie miał tak dobrej promocji jak „Zaraza”. W całej tej sytuacji najśmieszniejsze jest to, że promocja ta wcale nie była zamierzona i została wygenerowana przez przypadek. Wszystko zaczęło się krótko po premierze utworu zapowiadającego album – „Twój Ból Jest Lepszy Niż Mój”. Czytaj dalej Kazik – Zaraza
Mark Lanegan – Straight Songs Of Sorrow
Nie od dziś wiadomo, że Mark Lanegan to człowiek wyjątkowo zapracowany i można go usłyszeć praktycznie każdego roku – jak nie w solowym wydawnictwie to jako zespół, kooperacja lub gościnny występ u innego artysty. W październiku zeszłego roku ukazał się „Somebody’s Knocking” i już wtedy wiadomo było, że Lanegan pracuje nad kolejnym materiałem, którego premierę zaplanowano na maj 2020. Czytaj dalej Mark Lanegan – Straight Songs Of Sorrow
Elder – Omens
Wydany 3 lata temu „Reflections Of A Floating World” był bez wątpienia jednym z najlepszych albumów wydanych w 2017 roku. Został on doceniony przez prasę i serwisy branżowe, znalazł się również na 40 miejscu podsumowania rocznego RateYourMusic. Ze względu na specyficzny gatunek muzyczny można to uznać za spory sukces. Czytaj dalej Elder – Omens
Warbringer – Weapons Of Tomorrow
Amerykański Warbringer jest moim faworytem jeśli chodzi o „nową szkołę” thrash metalu. Jednak czy w przypadku zespołu z 16-letnim stażem scenicznym można w ogóle mówić o nowej szkole? Kwestia gustu i temat do dłuższej dyskusji.
Już od koniec września pojawiła się pierwsza zapowiedź albumu w postaci „Firepower Kills”. Czytaj dalej Warbringer – Weapons Of Tomorrow
Me And That Man – New Man, New Songs, Same Shit Vol. 1
Podróże międzygatunkowe w muzyce to nic nowego. Pierwszym lepszym przykładem takiego zabiegu może być ekipa Spiritual Beggars złożona m.in. z członków Opeth, Carcass, Arch Enemy, Carnage, Candlemass czy Grand Magus. Przy wyraźnie ekstremalnych korzeniach „Beggarsi” w latach 90tych zaczynali od stoner rocka by na ostatnich albumach otrzeć się o granie sprzed kilkudziesięciu lat. Czytaj dalej Me And That Man – New Man, New Songs, Same Shit Vol. 1
Testament – Titans Of Creation
Wszyscy fani ciężkich brzmień, którzy zjawili się na zeszłorocznym festiwalu Pol’And’Rock mogli przekonać się w jak świetnej formie znajdują się muzycy Testamentu. Mimo ponad 50tki na karku muzykom nie można odmówić werwy i tego, że granie od ponad 35 lat nadal przynosi im niesamowitą frajdę. Co więcej: żywiołowością i energią Kalifornijczycy bez problemu zawstydziliby duże grono zdecydowanie młodszych muzyków. Czy „Titans Of Creation” to potwierdza? Czytaj dalej Testament – Titans Of Creation
Intronaut – Fluid Existential Inversions
Nie będę ukrywał, że „Fluid Existential Inversions” był jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier tego roku. Pierwsze zapowiedzi nadchodzącego wydawnictwa pojawiły się jeszcze w zeszłym roku. „Cubensis” nie porwał mnie od razu tak jak „Fast Worms” z poprzedniego albumu. Utwór wymagał trochę większej ilości podejść abym w końcu się do niego przekonał. Czytaj dalej Intronaut – Fluid Existential Inversions
Pearl Jam – Gigaton
Nowy album Pearl Jam można by w zasadzie zrecenzować jednym zdaniem: jest to bardzo solidne wydawnictwo, o którym za rok nie będzie pamiętał nikt poza zagorzałymi fanami zespołu. Jednak legenda stylu zasługuje na poświęcenie jej dłuższej chwili zatem spróbujmy zmierzyć się z „Gigatonem”. Czytaj dalej Pearl Jam – Gigaton
Sepultura – Quadra
Przy okazji każdego kolejnego albumu Sepultury pojawia się multum komentarzy podważających sens istnienia zespołu pod tym szyldem, gloryfikujących Maxa i mieszających z błotem obecnych muzyków. I tak jak w przypadku nazwy można jeszcze dyskutować tak pozostałe 2 rodzaje komentarzy to szukanie dziury w całym. Poza tym warto pamiętać o tym, że z każdym kolejnym albumem rośnie i tak duża już przewaga stażu Greena w stosunku do Cavalery. Czytaj dalej Sepultura – Quadra
Kvelertak – Splid
Najdłuższa przerwa studyjna w historii Kvelertak przerwała 3-letni cykl wydawniczy. A co wydarzyło się w ekipie Norwegów przez te 4 lata, które przyszło czekać fanom na „Splid”? Najważniejszym wydarzeniem jest bez wątpienia zmiana wokalisty. Erlenda Hjelvika w połowie 2018 roku za mikrofonem zastąpił Ivar Nikolaisen. Pulę roszad w składzie uzupełnia zmiana perkusisty, która nastąpiła rok później. Czytaj dalej Kvelertak – Splid