Archiwa tagu: kaenżet

Kazik Na Żywo – Ostatni Koncert W Mieście

kazik na żywo ostatni koncert w mieścieWielokrotnie wspominałem już, że nie jestem wielkim fanem koncertówek. Są jednak takie wydawnictwa, które powinno się znać a nawet posiadać w swojej kolekcji.

Pierwszym z brzegu przykładem może być „Live At The Gorge 05/06” Pearl Jam. Warto wspomnieć też o genialnych koncertach bez prądu, które zagrały Nirvana i Alice In Chains oraz z naszego podwórka: Hey i Kult. I to byłaby większość wydawnictw tego typu, które posiadam w swojej kolekcji. Czytaj dalej Kazik Na Żywo – Ostatni Koncert W Mieście

Kazik Na Żywo – Występ

kaenżet występPrzepis na, moim zdaniem, dobrą płytkę koncertową: bierzesz największe klasyki w dorobku, nie odwalasz lipy przed ludźmi, którzy przyszli na koncert i grasz długo, najlepiej z bisami. Ponadto nie grzebiesz za dużo przy nagraniu żeby efekt końcowy nie brzmiał jak studyjne dzieło no i istnieje wtedy duże prawdopodobieństwo, że będzie z tego co najmniej dobra koncertówka. Tak przynajmniej jest w w wypadku Kazika Na Żywo a właściwie Kaenżetu. Na Występie są największe klasyki kapeli, ewidentnie brakuje mi tu tylko „Co Się Z Tobą Stanie…” i może jeszcze „Stałem Się Sprawcą…” ale to bardziej ze względu na „poszli!”:) Oprócz utworów formacji macierzystej mamy tu też kawałki z solowej twórczości Kazika jak np. „12 Groszy”, „Maciek, Ja Tylko Żartowałem”, „Jeszcze Polska” czy „Ja Tu Jeszcze Wrócę” oraz „Krzesło Łaski” z płyty z melodiami Weilla. Czytaj dalej Kazik Na Żywo – Występ

Kazik Na Żywo – Las Maquinas De La Muerte

knż las maquinas de la muerteŻeby było ciekawiej – zacznę od minusów. A tych jest 7: całkowicie niepotrzebna, wciśnięta na chama koncertowa wersja „Artystów” oraz 6 przerywników muzycznych, które za pierwszym razem śmieszą a z każdym kolejnym przesłuchaniem wzbudzają coraz większe zażenowanie. A żeby było jeszcze gorzej to zrobiono z nich osobne tracki i wobec tego utworów na płycie mamy 25 o łącznym czasie trwania w okolicach 76 minut. Jakby to wyrzucić to kawałków byłoby 18 a i czas trwania zmieściłby się w jakichś rozsądnych granicach. A jaki jest LMDLM? Inny niż PPP ale też bardzo dobry. Nie brakuje mu ciężaru jak np. w „Legendzie Ludowej” czy bardzo fajnym, dynamicznym „Mój Dom To Moja Twierdza” ale pojawiają się też inne – bardziej kombinowane klimaty np. w utworze tytułowym czy genialnym coverze Grześkowiaka „W Południe”. Czytaj dalej Kazik Na Żywo – Las Maquinas De La Muerte