Wśród powiększającej się rzeszy zespołów od jakiegoś czasu coraz modniejsza staje się nowa tradycja – wypuszczania do sieci streama nadchodzącego nowego wydawnictwa. Niektóre kapele zachęcają do kupna nowego krążka prezentując urywki nowych utworów(chyba najczęściej po 30sek), inni idą na całość i ujawniają wszystko. Z takiego założenia wyszła Kylesa publikując w formie elektronicznej Ultraviolet na kilkanaście dni przed premierą. Zawsze mam dylemat odnośnie takiej formy odsłuchu nowych nagrań. Z jednej strony to fajnie – człowiek wie z czym ma do czynienia, nie kupuje kota w worku, może zrezygnować z inwestycji w wypadku gdy nowe nagrania nie odpowiadają oczekiwaniom. Czytaj dalej Kylesa – Ultraviolet