Archiwa tagu: rave

The Prodigy – No Tourists

prodigy no touristsPrzyznam szczerze, że po pierwszej zapowiedzi „No Tourists” całkowicie zrezygnowałem ze śledzenia informacji na temat nowego albumu. Rzucony fanom na pożarcie „Need Some1” wydawał się być do bólu wtórny, miałki i nijaki. Pozostałe trzy zapowiedzi ominąłem, jednak ze względu na wieloletnią fascynację The Prodigy po nowy album sięgnąłem już w dniu premiery. Jakie były tego efekty? Czytaj dalej The Prodigy – No Tourists

The Prodigy – Experience

prodigy experienceGdyby osobom postronnym puścić utwory typu „Breathe” lub „Firestarter” a zaraz po tym Experience to myślę, że tylko niewielki odsetek słuchaczy obstawiałby, że to ten sam zespół. Zmiana jaka nastąpiła w The Prodigy przez te kilka lat od debiutu do Fat Of The Land jest olbrzymia. Może i dziś, ponad 20 lat od premiery, Experience brzmi momentami trochę archaicznie ale i tak robi duże wrażenie i bez wątpienia jest to klasyka elektronicznego gatunku. I nie ważne, że niektóre dźwięki z krążka przypominają czasy gier na commodore czy atari(ewentualnie pirackie keygeny do gier). Liczy się to, że albumu nadal przyjemnie się słucha. Chyba najbardziej znanym fragmentem Experience jest „Out Of Space” z samplem wyciętym z reggae’owego klasyka Maxa Romero „I Chase The Devil”. Później zespół odgrzał kotleta na Invaders Must Die w postaci „Thunder” Czytaj dalej The Prodigy – Experience

The Prodigy – Music For The Jilted Generation

prodigy music for the jilted generationCzy jest ktoś kto nie zna chociaż jednego utworu z tego albumu? Można ich uwielbiać, można nie trawić ale trzeba przyznać, że jest to jedno z najważniejszych wydawnictw lat 90-tych. W stosunku do Experience (też świetnego!) jest dziełem przełomowym, świetnym od początku do końca. Chyba każdy uczeń w latach 90-tych bawił się na dyskotekach szkolnych przy dźwiękach Voodoo People czy No Good. A przecież nie tylko te utwory są tutaj świetne. Howlett stworzył charakterystyczne, rozpoznawalne od razu motywy (Their Law, Voodoo People, Poison), połączył muzykę elektroniczną z gitarowym graniem, wszystko w takich proporcjach, że świetnie się tego słucha. Album jest wszechstronny: nadaje się np. do auta, na rower, do biegania, na domówkę:) Czytaj dalej The Prodigy – Music For The Jilted Generation