Jak zwykle zbyt długo przyszło fanom Killing Joke czekać na nowy album grupy. W Polsce to oczekiwanie było może niezbyt wyczuwalne bo (nie wiedzieć czemu) zespół ten nie jest w naszym kraju wybitnie popularny i chyba niestety to się już nie zmieni.
Sytuacja ta jest o tyle dziwna, że wbrew pozorom Polacy mają gust muzyczny, który coraz mocniej przebija się przez morze syfu promowanego przez środki masowego przekazu. I dzięki temu w zestawieniach sprzedażowych obok tandety można spotkać Davida Gilmoura, Marka Knopflera, Porcupine Tree, Stevena Wilsona solo, Riverside i mnóstwo innych wartościowych wydawnictw. Czytaj dalej Killing Joke – Pylon