Przyznam szczerze, że po ostatnim, bardzo przeciętnym albumie w ogóle nie czekałem na nowe wydawnictwo Amerykanów z Richmond. O tyle też większe było moje zaskoczenie gdy w sieci pojawiła się pierwsza zapowiedź nowego albumu bo przecież od poprzedniego minęły dopiero 2 lata zatem jeśli zespołowi zajęło poprzednio 5 lat aby nagrać takiego gniotka to z czym do czynienia będziemy mieli tym razem? Czytaj dalej Lamb Of God – Omens
Archiwa tagu: lamb of god
Lamb Of God
„VII: Sturm und Drang” i najnowszy album Lamb Of God dzieli najdłuższa przerwa w historii zespołu. W ciągu tych 5 lat pojawił się jeszcze album z coverami nagrany pod szyldem Burn The Priest (pierwotna nazwa zespołu używana do 1999 roku) ale to zupełnie inna bajka i rzecz raczej do szybkiego zapomnienia.
Lamb Of God – VII: Sturm Und Drang
Ekipie Lamb Of God apogeum wnerwienia na otaczający nas świat przypadło chyba na „Resolution”. Skąd ta hipoteza? Otóż stąd, że na następcy wydanego w 2012 roku krążka poziom agresji i gniewu gwałtownie opadł. Oczywiście na siódmym albumie w dyskografii zespołu jest on również wyczuwalny, z tym że zdecydowanie w mniejszym natężeniu. Czy to źle? Teoretycznie tak bo przecież od takich zespołów oczekujemy muzycznej rzeźni. W praktyce wypada to tak, że bezkompromisowa agresja i gniew zastąpione zostały dużą różnorodnością.
Efekt tego zabiegu wypada nadzwyczaj dobrze. Mimo wyraźnego spuszczenia z tonu i tak już na samym początku zostajemy potraktowani solidnym podbródkowym. Czytaj dalej Lamb Of God – VII: Sturm Und Drang
Lamb Of God – Resolution
Bardzo dużo czasu zajęło mi przekonanie się do ekipy braci Adler. Do Lamb Of God miałem ładnych kilka podejść i żadne z nich nie zakończyło się sukcesem: ani chronologiczne, ani „antychronologiczne”, ani wybiórcze. Coś mi w tym zespole nie pasowało: brak oryginalności, wtórność, wokal? Sam do końca nie wiem, chyba każde po trochu. Bo mimo, że wydawało mi się, że gdzieś już to wszystko słyszałem to nie potrafiłem stwierdzić gdzie dokładnie. Podobnie z wokalem – drażnił ale mimo tego idealnie komponował się z resztą. W końcu kilka miesięcy temu coś zaiskrzyło. I to właśnie w opcji „antychronologicznej”. Ktoś podniósł mi ciśnienie – odpaliłem Resolution. No i wtedy zrozumiałem czemu Lamb Of God wygląda właśnie tak a nie inaczej. Po prostu członkowie zespołu są na coś/kogoś cholernie wnerwieni i cała ta złość i agresja przenoszona jest na muzykę. Resolution to ekstrakt z gniewu i niezadowolenia ubrany w metalowe szaty. Czytaj dalej Lamb Of God – Resolution