Pitbull

pitbullMój ulubiony polski serial „policyjny” i jednocześnie jeden z lepszych polskich w ogóle (stworzonych w ostatnich latach). Panuje tu ciężki, czasem przytłaczający klimat. Dodatkowo wrażenie umacnia kolorystyka produkcji, specyficzna jakość dźwięku oraz muzyka. Bardzo dobrze dobrano obsadę ze szczególnym naciskiem na Despero – Dorocińskiego i Gebelsa – Grabowskiego. Reszta depcze im po piętach. Pitbull w odróżnieniu od produkcji typu „Kryminalni” nie jest słodki i grzeczny. Mamy tu przemoc, przeklinanie i inne smakołyki, które sprawiają, że serial jest bardziej realny:) Mi oprócz strony wizualnej szczególnie przypadł do gustu fakt, że nie ma tu praktycznie bohaterów bez skazy/problemów: Nielat jest ćpunem, Metyl chleje, Despero ma powiązania z półświatkiem, Gebels walczy z żoną o dziecko, Łapka ma romans, Igor opiekuje się córką swego brata, który siedzi w więzieniu za zabójstwo. I właśnie taki ciekawy, kolorowy element reprezentuje tu grono policyjne. Może twórcy Pitbulla poszli trochę za bardzo w drugą stronę, popadli ze skrajności w skrajność i zrobili policjantów z jednostek raczej patologicznych i wykolejonych ale lepiej w tę stronę niż pokazywanie „glin” jako superbohaterów, ludzi bez skazy w „Kryminalnych”. Wracając do serialu: Pitbull to 3 sezony, 31 odcinków. 1 sezon zasadniczo pokrywa się z filmem, poszerzono tylko trochę niektóre wątki. 2 sezon – mistrzostwo świata, kilka ciekawych śledztw (np. zaginięcia matki/żony). 3 sezon – po zmianie reżysera ogólna koncepcja trochę się zepsuła, za dużo głośnych spraw ściągniętych z „reala” jak np. lincz we Włodowie itp. (już pod koniec drugiego sezonu się to zaczęło akcją w Magdalence) ale serial nadal trzyma poziom. Szkoda, że urywa się w taki sposób bez normalnego zakończenia. Widać, że planowano kontynuację ale coś im nie wyszło. A bez wybitnego naciągania i przeciągania można było spokojnie zrobić jeszcze co najmniej jeden sezon. Zwłaszcza, że życie codzienne co chwilę dostarcza historii, które nadawałyby się na scenariusze do kolejnych odcinków.

3 myśli nt. „Pitbull”

  1. Akurat w Pitbullu wszystkie sprawy miały swoje odzwierciedlenia w prawdziwym świecie 🙂 A przedstawienie policjantów w tym serialu jest jak najbardziej realne, szczególnie tych z terroru kryminalnego 🙂 Serial co tu dużo mówić… genialny. Polecam dokument „Prawdziwe Psy” gdzie mamy pierwowzór Despera i Metyla 😉

    1. Vega zbierając materiał do scenariusza przesiadywał na posterunkach i jeździł na akcje z policją, kręcąc dokumenty, stąd duża doza realizmu.
      Osobiście widziałem cały serial, także wersje kinową, i muszę przyznać, że aż tak na kolana mnie nie rzucił. Tak poprowadzony wątek miłosny, jakaś zabawa motywami z Romeo i Julii, wydawał mi się niepotrzebny? Chyba tak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *