Death By Stereo – Into The Valley Of Death

death by stereo into the valley of deathNa Death By Stereo trafiłem przez przypadek. Akurat po dłuższej przerwie do kiosków wróciła Machina (z tego co pamiętam to na okładce była Madonna jako Matka Boska?). W dziale z recenzjami pojawiła się bardzo pozytywna opinia na temat Into The Valley Of Death. Jakiś czas później udało mi się dorwać ten krążek, przesłuchałem kilka razy i w niedługim czasie stałem się posiadaczem własnej kopii:) A co właściwie gra Death By Stereo? Jest to takie połączenie punka z hardcorem czy tam metalcorem. Ich muzyka, kompozycje są bardziej rozbudowane i „wielowątkowe” niż w przeciętnym american punku, dodatkowo momentami cięższe i bardziej agresywne. Do tego dochodzi inny wokal – Efrem Schulz płynnie przechodzi z czystego śpiewu w krzyk. A wydrzeć się ten koleś potrafi solidnie. Chociaż wolę jego normalne partie – ma oryginalny, taki mało amerykański akcent przez co jeszcze ciekawiej to brzmi i Into The Valley Of Death bardzo fajnie się słucha. Krążek ma niecałe 38 minut, które bardzo szybko zlatują i od razu człowiek ma ochotę ponownie wcisnąć play bo ITVOD daje lepszego kopa niż energy drinki. Mamy tu wybuchową mieszankę. Pociski w stylu „Good Morning America” (trwa 0:41), „I Wouldn’t Piss In Your Ear If Your Brain Was On Fire”(co za tytuł:) czy też „Shh, It’ll Be Our Little Secret” przeplatają się z rzeczami troszkę bardziej stonowanymi chociaż do spokoju im daleko: „Beyond The Blinders”, „Let Down And Alone” czy też „These are A Few Of My Favorite Things”. Utwory, które można by podciągnąć pod normalny punk (np. „You’re A Bullshit Salesman With A Mouthful Of Samples”) są potasowane z hardcorem („The Plague”) oraz kawałkami, które chwilami pachną normalnym hard rockiem („Flag Day”). Ta różnorodność, dynamika oraz specyficzny wokal Schulza sprawiają, że nie ma tu praktycznie ani grama monotonii i nudy. Do żadnej kompozycji nie można się przyczepić, dodatkowo na plus punktują teksty – zespół porusza tutaj kilka ciekawych tematów, nie produkuje się o niczym. Z pewnością nie jest to dzieło wybitne ale co z tego skoro Into The Valley Of Death to kawał mocnego, soczystego, energetycznego grania? Każdy fan gatunków z pogranicza punk/hardcore/metalcore powinien poznać Death By Stereo. Od premiery tego albumu minęło 10 lat a on nadal kopie tak samo dobrze jak w 2003 roku:)

Moja ocena -> 8/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *