Acid Drinkers – Verses Of Steel

acid drinkers verses of steelKiedyś nie lubiłem tego albumu. Gdy zaczynałem zbieranie płyt Acidów to VOS miał być na samym końcu. Tak się złożyło, że trafiłem na niego w niskiej cenie przy okazji zakupu Fishdicka 2. Wylądował w mojej kolekcji ale na długo zagrzał miejsce na półce. Dopiero po kilku miesiącach dałem mu więcej szans. Dziś gości w odtwarzaczu zdecydowanie częściej. Nadal uważam, że nie jest to szczytowe osiągnięcie Acidów ale dostrzegam w VOS coraz więcej pozytywów i mocnych stron. Przykłady? Brzmienie: krążek przytłacza ciężarem, wgniata w fotel – jest moc:) A muzyka? Powala przede wszystkim początek: niesamowity „Fuel Of My Soul” z „rwanymi” gitarami, „In A Black Sail Wrapped” oraz „Swallow The Needle” ze świetnymi początkami no i „The Ark”. Wszystkie te kawałki (oprócz „Swallow…”) zagrane są na szybko, na bogato i z klasą. Podobne tempo utrzymują jeszcze „Red Shining Fur”, „Silver Meat Machine” oraz „Boneless”. Reszta jest już zdecydowanie wolniejsza. Bardzo ciekawie prezentuje się zamykający album „Blues Beatdown”, który stylem odstaje od reszty. Pozostałe 3 utwory nie robią już takiego wrażenia i nie powalają chociaż złego słowa o nich raczej nie można powiedzieć.Słuchając „We Died Before We Started To Live” człowiek ma wrażenie, że to już gdzieś było. Za każdym razem mam to uczucie, jeszcze nie udało mi się zidentyfikować utworu z którym „We Died…” mi się kojarzy. Takiego problemu nie mam w kilku innych przypadkach. Chodzi tu m.in. o spokojny fragment „Fuel Of My Soul” oraz kilka gitarowych zagrywek (np. ok 3:00) w „Swallow The Needle”. Toż to wykapany Soulfly. Oczywiście nie jest to żadna wada albo zarzut. Ekipę Maxa lubię, Acidzi już wcześniej pokazali, że chyba mają podobnie;) Z tym, że Max ze swoją świtą mają światową renomę. Czemu tak nie jest w przypadku Acidów, którzy w wielu momentach prezentują podobny poziom? Nadal nie rozumiem. Myślę, że gdyby Verses Of Steel jakimś sposobem trafił w łapki większego grona zagranicznych słuchaczy to rzesza fanów Acidów gwałtownie by się powiększyła. Zamiast tego albumu można do powyższego zdania podstawić większość płyt z dyskografii. A sam VOS prezentuje co najmniej bardzo dobry poziom.

Moja ocena -> 7/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *